Fabryka Bayraktarów w Ukrainie? "Rosja może pokazać, że zniszczy zakład"

Fabryka Bayraktarów w Ukrainie?

Rosyjskiej armii już niedługo może brakować części zamiennych do samolotów? Świadczą o tym doniesienia o rozbieraniu działających rosyjskich maszyn lotniczych. – Oczywiście, bo jak się okazało, we wszystkich nowoczesnych rodzajach rosyjskiej techniki wojskowej są elementy z Zachodu. I widać, że Rosjanie – napinając te muskuły – mają jednak duże braki w nowoczesnych technologiach i jeżeli Rosja posuwa się do takich rzeczy, to znaczy, że jest w bardzo dużym kryzysie– mówi w programie "Newsroom" WP generał Tomasz Drewniak z fundacji Stratpoints, były inspektor sił powietrznych RP. – I to też znaczy, że sankcje zachodnie mają swój silny wpływ na rosyjską gospodarkę, a również na prowadzenie walki. Bo jeżeli Rosjanom zabraknie elementów, to zostaną im tylko najprostsze bomby i najprostsze pociski – dodaje. O planach tureckiej firmy produkującej drony Bayraktar, - dotyczących otworzenia fabryki takich dronów w Ukrainie - mówi, że „ta umowa między Ukrainą a Turcją gdzieś już wisiała w powietrzu”. – Z drugiej strony myślę, że znowu Rosja pręży muskuły, ale nie wykluczałbym tego – bo wokół tych dronów narosło trochę dobrej prasy – więc Rosja może pokazać, że spektakularnie zniszczy zakład, w którym te drony są montowane czy budowane, jest to możliwe. Nie jest to jakiś ogromny problem, bo wszyscy będą wiedzieli, gdzie ten zakład jest, rosyjskie rakiety jeszcze latają w kierunku Ukrainy, więc jest to możliwe – wskazuje generał Drewniak.