Rosnąca liczba inwestorów i prezesów firm technologicznych z Krzemowej Doliny, podążając za Elonem Muskiem, zaczyna otwarcie popierać Donalda Trumpa i finansować jego kampanię wyborczą. Jak donosi "Financial Times", ich decyzje są podyktowane przede wszystkim nadzieją na obniżenie podatków oraz możliwość zdobycia wpływów w ewentualnej administracji Trumpa.