- Ci wszyscy aktorzy Putina są całkowicie odklejeni od realiów frontu. Myślą, że jak weszliśmy do Lisiczańska, to Kijów zaakceptuje warunki Kremla. Tymczasem czeka nas jeszcze dziesięć albo dwadzieścia takich lisiczańsków - tak ostatni sukces rosyjskich wojsk w Donbasie komentuje Igor Girkin, były przywódca prorosyjskich separatystów z Donbasu.