10-latek spał na klatce schodowej. "Nie widzimy tych dzieci, dopóki ktoś ich nie skatuje"

10-latek spał na klatce schodowej.

Był jeszcze w podstawówce. Pociągał nosem, ale głos nie zadrżał mu ani razu. - Kupię na bazarze nóż i go zajebię. Zobaczysz, zarżnę tatę jak świnię. Już więcej nas nie skrzywdzi.