Opublikowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekt nowelizacji kodeksu karnego, penalizujący nienawistne czyny wobec mniejszości, wzbudza skrajne emocje. Opozycja uważa, że to chęć wprowadzenia cenzury. Szkopuł w tym, że w przepisach nie ma nic, co by taki osąd uzasadniało.