Politycy dawnego obozu władzy - w tym prezydent Andrzej Duda - nie chcą za wszelką cenę bronić działań ludzi Zbigniewa Ziobry w związku z zarządzaniem Funduszem Sprawiedliwości. Stąd powściągliwa reakcja głowy państwa i byłego premiera Mateusza Morawieckiego.