Przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa stawił się Jarosław Kaczyński. Na początku prezes PiS oznajmił, że nie może złożyć przyrzeczenia, bo nie może powiedzieć wszystkiego, co wie. W sieci pojawiła się lawina komentarzy. "Kaczyński rozgrywa komisję, jak chce" - czytamy.