Kryzys energetyczny w obliczu katastrofy klimatycznej. "Nie jesteśmy na to przygotowani"

Kryzys energetyczny w obliczu katastrofy klimatycznej.

Pandemia COVID-19, wojna w Ukrainie czy galopująca inflacja spowodowały, że rachunki za prąd zaczęły drastycznie rosnąć. W obliczu postępującej zmiany klimatu zaczynamy mierzyć się z deficytem mocy energetycznych. - Żyjemy w czasie najgłębszego kryzysu energetycznego od 1973 roku i wiele wskazuje na to, że sytuacja może się jeszcze pogorszyć. Zmiana klimatu będzie niosła ze sobą coraz więcej ekstremalnych zjawisk pogodowych. Nie jesteśmy na to przygotowani. Infrastruktura energetyczna nie jest przystosowana do radzenia sobie z takimi problemami, a tempo zachodzenia zmian jest ogromne. Jest nieporównywalnie szybsze od czegokolwiek, co znaliśmy z historii geologicznej Ziemi. Siedzimy teraz w rozpędzającym się pociągu, w którym powoli wymontowujemy hamulce. Dokąd dojedziemy? Trudno powiedzieć, ale spokojnie można założyć, że będzie to raczej wycieczka katastrofalna - mówi w 17. odcinku "Moja, Twoja, Nasza... Podcast" Jakub Wiech, ekspert ds. energii i klimatu oraz wiceszef serwisu Energetyka24.