Rosjanin strzelił do niewinnego cywila jadącego rowerem. Przed sądem tłumaczył, że dostał rozkaz, by zabić. Choć przed ukraińskim sądem poprosił o wybaczenie i przeprosił żonę zmarłego, to raczej nieprędko wyjdzie zza krat. Żołnierzowi skierowanemu z Syberii na wojnę do Ukrainy grozi dożywocie.