Rosjanka, która w piątek przyszła złożyć kwiaty pod pomnikiem ofiar represji w Moskwie wygarnęła Putinowi i jego reżimowi. - Mam ochotę krzyknąć: "Ludzie, dlaczego ich słuchamy? Jest nas 140 milionów". Możemy wstać i powiedzieć: "Wynoś się stąd" - krzyczała kobieta.