"Zabiły ją przemoc i obojętność". Przeszli w porażającej ciszy. Dla Lizy


"Kobieta to nie zdobycz", "ani jednej więcej", "zabiły ją przemoc i obojętność". Blisko dwa tysiące osób przemaszerowało w milczeniu ulicami Warszawy, by oddać hołd brutalnie zgwałconej 25-letniej Lizie. Białorusinka zmarła w szpitalu. Lekarze walczyli o jej życie 5 dni. - Przyszłam, bo to mogło spotkać każdą z nas - mówi jedna z uczestniczek.