Rosji nie zależało i nie zależy na pokoju. Podtrzymując sztucznie negocjacje, chciała wciągnąć nas w pułapkę. Putin wiedział, że nie zgodzimy się na jego warunki, a wtedy ogłosiłby światu: "Zobaczcie, skończyliśmy już wojnę, ale Ukraina znowu atakuje" – mówi w rozmowie z WP Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy.