Policzek dla Niemiec. "Są uzależnieni od Rosji, Putin jest dla nich jak diler"

Policzek dla Niemiec.

Po tym, jak prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nie zgodził się na wizytę w Kijowie prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera, wśród niemieckiego społeczeństwa ponownie rozgorzała dyskusja na temat dobrych, wieloletnich relacji z Putinem, uniezależnienia się od rosyjskich surowców i dostaw broni do Kijowa. - Niestety Berlin siedzi jeszcze okrakiem, bo jest nadal w dużym stopniu uzależniony od Rosji. Dużo szkód wyrządziła polityka Angeli Merkel, która okazała się niewłaściwa i poniosła porażkę - mówią WP eksperci ds. niemieckiej polityki.