Powiedział to jej na żywo. "Sympatie polityczne są jasne"

Powiedział to jej na żywo.

Wirtualna Polska w niedzielę zorganizowała przedwyborczą debatę #BitwaOWarszawę kandydatów na prezydenta miasta Warszawa. Podczas transmisji widzowie mogli dzwonić to studia i zadawać pytania gościom na żywo. Dzwoniący odniósł się do wcześniejszej wypowiedzi Magdaleny Biejat dotyczącej autorytetów, w której wymieniła m.in. polityczkę z Paryża. Pan Jan z Bielan wytknął Biejat, że Paryż zmaga się z problemem bezdomności. Oprócz tego dalej nie oszczędzał słów w stronę senatorki. - Mam nadzieję, że pani porażka w wyborach będzie spektakularna - powiedział mężczyzna. Po czym skierowano kamerę na Przemysława Wiplera, który nie krył uśmiechu z tych słów. Dzwoniący zapytał także, o to, dlaczego w studiu nie ma Janusza Karina Mikke, który jest również kandydatem na prezydenta. - Chyba sympatie polityczne tego pana, który dzwonił są jasne - skomentowała Biejat.