Nie żyje jeden z dowódców białoruskiego batalionu ochotniczego. "Ogromna strata"

Nie żyje jeden z dowódców białoruskiego batalionu ochotniczego.

Dowódca batalionu "Wołat", białoruskiego pułku ochotników, zginął podczas odpierania ataku czołgów rosyjskich. Kilku innych Białorusinów, którzy także walczyli po stronie Ukrainy, zaginęło lub zostało wziętych do niewoli.