- Zawsze, gdy ludzie narzekają, że wszystko jest drogie, odpowiadam: masz dach nad głową, prąd i wodę. Ludzie w Chersoniu czy Mariupolu nie mają nic. Obowiązkiem zachodnich polityków jest wyjaśnić swoim społeczeństwom, że gwałtowny wzrost cen na wszystko jest bezpośrednią konsekwencją działań Putina. Mamy obowiązek nadal wspierać Ukrainę – mówi w wywiadzie dla Wirtualnej Polski premier Litwy Ingrida Šimonytė.