Budowanie sił szybkiego reagowania przez NATO jest masową operacją, na którą Rosja nie może odpowiedzieć militarnie, mówi ekspert wojskowy Gustav Gressel w rozmowie z fińskim dziennikiem "Helsingin Sanomat". W zeszłym tygodniu Sojusz podjął decyzję o ich zwiększeniu z 40 do 300 tysięcy żołnierzy.