Mimo ogromnej krytyki, rząd w Budapeszcie nie zmienia swojego nastawienia wobec wojny w Ukrainie, odmawiając jakiejkolwiek działań, które mogłyby uderzyć w Rosję. Tym razem głos w tej sprawie zabrał wiceminister spraw zagranicznych. Tamas Menczer oświadczył, że Węgrzy nie będą szkolić ukraińskich żołnierzy. Polityk uzasadnił to stanowisko w dość osobliwy sposób.